de Albarosa – książęcy ród pochodzenia romańsko-francusko-germańsko-słowiańskiego, gałąź rodu Orsini[1], potocznie zwani Różycami[2], jedno pokolenie Sławnikowcami[3], polska gałąź Porajami/Poraitami, następnie Kurozwęckimi, a finalnie Męcińskimi[4]. Był związany głównie z terenami dzisiejszych Włoch, Serbii, Chorwacji, Czech i Polski (najdłużej, do dziś).
Geneza rodu
Herb książęcego rodu Rosso Orsini de Bobone zawiera czerwoną różę. Augustus, przedstawiciel tego rodu, żyjący na przełomie XVIII i IX wieku posiadał przydomek de Albarosa, pisany czasem Rosa Alba, gdyż taka forma dotarła do późniejszej siedziby rodu w Księstwie Libickim i funkcjonowała następnie na terenie Polski.[5][6] Protoplasta tej gałęzi znalazł się w obszarze wpływów rzymskich, prawdopodobnie na terenie Serbii, o czym świadczą imiona jego wnuków, typowe dla tamtych terenów, np. Vok. Biała róża była też symbolem nowego herbu. Jego syn, także Augustus, urodzony prawdopodobnie w 822 roku zdobył wpływy i władzę w części dzisiejszych Czech, prawdopodobnie dzięki małżeństwu z Anne hr. d'Orléans de Vintzgau hr. Anglachgau et Kraichgau, która była skoligacona z dynastiami czeskimi, niemieckimi i francuskimi. Jedynym znanym potomkiem księcia Augustusa i hrabianki Anne był Strojmir (Strojmír, Ztroymir), urodzony w 845 roku, o którego małżonce nic nie wiadomo; walczył w 872 roku nad Wełtawą przeciw Frankom. [7]
Książęta Libic
Synem Strojmira był Vok (875-968), pierwszy książę Libicki. O jego małżeństwie także nic nie wiadomo.[8] Kolejne pokolenie to Sławnik (Slavník August Vokovec) książę de Albarosa Libicki (907-981)[3], który ożenił się ze Strzeżysławą księżniczką Przemyślidką (Střezislava Přemyslovna), żyjącą w latach 919-987, wnuczką Borzywoja I. Niektórzy przez pomyłkę, uważali, że to Vok był synem Borzywoja.[9]
Przedstawiciele rodu rywalizowali z Przemyślidami. Ich domeny leżały w południowych i wschodnich Czechach, według Kroniki Kosmasa zaliczała się do nich także ziemia kłodzka (o Sławniku: posiadacz Kłodzka, grodu obronnego przeciw Polsce, w pobliżu rzeki zwanej Nysa). Nazwa rodu pochodzi od Sławnika (zm. 981), księcia Libic, za którego uzyskali największe znaczenie.
Spokrewnieni z niemieckimi władcami z saskiej dynastii Ludolfingów; byli tradycyjnie prosascy oraz procesarscy i wspierali chrześcijaństwo, podczas gdy Przemyślidzi na ogół sympatyzowali z antycesarską opozycją (wówczas gł. bawarską) oraz rodzimymi tradycjami.
Sławnik miał 7 synów, z czego sześciu, z małżeństwa ze Strzeżysławą: Sobiesław (Soběslav), Spycimir (Spytimír), Pobrasław, Poraj (Porej), Czesław (Čáslav), Wojciech (Vojtěch) oraz przyrodni Radzim (Gaudenty) (Radim Gaudentý), syn z nieprawego łoża. Poraj wysłany został przez ojca w 965 w orszaku Dobrawy, która wychodziła za mąż za Mieszka I. Dość młoda historiografia polska oraz czeska wymyśliła nazwę dynastii jako Sławnikowicze vel Sławnikowice, która nie ma odzwierciedlenia w faktach, gdyż dotyczyło to wyłącznie jednego pokolenia.
Początek kariery Sławnikowiców należy wiązać ze starciem Bolesława I z Ottonem I w 950 r. w niekorzystnej dla Przemyślidów sytuacji, która wtedy zaistniała doszło do odrodzenia księstwa zlicko-chorwackiego i włączenia do niego ziem kouřimskich, niektórzy autorzy sądzą, że stało się to za wiedzą Ottona I, który widział w Sławnikowicach przeciwwagę dla Przemyślidów[10].
Tarcia między rządzącymi Przemyślidami a Sławnikowicami nasiliły się po śmierci Sławnika (981), a zwłaszcza Strzeżysławy (987). Senior rodu Sobiesław rozpoczął otwartą rywalizację także na poziomie ekonomicznym, otwierając w Libicach i Malínie (3 km od Kutnej Hory) mennice, które biły własne monety. Pierwsze z nich zostały wybite na cześć jego brata Wojciecha, który akurat wtedy objął biskupstwo praskie.
Jak na ówczesne czasy mennica wybiła ogromną liczbę monet, bo aż 70 tysięcy. Na awersie monet znajdowała się ręka z nożem, a na rewersie zrywający się do lotu orzeł. Na niektórych Sobiesław występował jako Dux[11], czyli książę. Motyw białego orła powtarza się potem jako 2 trzymacze tarczy herbowej z białą różą.
28 września 995 doszło do otwartego konfliktu między oboma rodami. Książę czeski Bolesław II Pobożny siłami innego rodu Wrszowców zaatakował Libice i zajął prawie pozbawiony obrony gród, który otwarto mu po przyrzeczeniu nietykalności mieszkańców. Szukające azylu w kościele rodziny braci zostały z niego wywleczone i wymordowane. Z siedmiu synów Sławnika ocaleli jedynie najstarszy Sobiesław będący na wyprawie wojennej przeciw Obodrzycom wraz z Ottonem III i Chrobrym, przebywający na Zachodzie biskup Pragi Wojciech (późniejszy święty) oraz towarzyszący mu najmłodszy, przyrodni brat Radzim. Potomkowie braci urzędujących w Libicach zostali zamordowani, ale potomkowie Poraja byli w tym czasie już w Polsce, gdzie od protoplasty tej gałęzi, nazywano ich potocznie Porajami, a herb de Albarosa (Rosa Alba, Biała Róża) wszedł do historii pod bardziej popularną nazwą Poraj.[12][13]
Sobiesław pozostał w Polsce i służył w drużynie Bolesława Chrobrego, który wyraźnie sprzyjał ich rodowi. Wobec wymordowania rodziny Wojciech nie powrócił z Niemiec do Pragi i po pewnym czasie wraz z bratem Radzimem znalazł się na dworze Polan w drodze na misje w Prusach. Po śmierci Wojciecha w 1000 roku, Radzim został wyniesiony na arcybiskupa nowo utworzonej metropolii w Gnieźnie. W 1004 Sobiesław zginął osłaniając odwrót Chrobrego z Pragi. Poraj (Porej) poślubił w Polsce córkę Mieszka I i jego wcześniejszej pogańskiej żony, Daleborę. Jako katolicy, mieli misyjny wpływ na chrystianizację południowych terenów dzisiejszej Polski, jeszcze przed oficjalnym chrztem Mieszka I.[3]
Hrabiowie Kurozwęccy (z Kurozwęk/ąk, na Kurozwękach/ąkach)
Z małżeństwa Poreja i Dalebory urodził się w 890 roku Matej Vojtěch Lambert, który zmarł w Polsce, otrzymawszy tytuł hrabiego na Kurozwękach i wybudował tam zamek na wyspie, jeden z pierwszych murowanych budowli w Polsce (istnieje do dziś, choć znacznie przebudowany, pod mylną nazwą pałac). Jego synem był Mistigenuus Bolesław Józef (1015) z nieznanej matki. Być może pierwsze imię to Mściwój lub Mieczysław. Kolejne pokolenie to Bogusław, urodzony w 1040 roku.[12]
Syn Bogusława, Wojciech Wacław August (1071) posiadał dobra m.in. w miejscowości Karwowo. Następne pokolenie to Bolesław Ludwik August, który poślubił Annę księżniczkę Copnik herbu Gryf. W 1122 roku urodził się syn tej pary, Stefan Czesław August, który poślubił Benignę "Słabowitą" księżniczkę Piastównę, która wniosła w posagu m.in. Kadłub. Ich synem był znany historiograf Wincenty Wacław August "Kadłubek" (1150-1123) oraz Bolesław Wojciech August (1160), który poślubił Beatrice de' Bardi, co być może wiąże się z kształceniem w ojczyźnie przodków. Posiadali syna Spycigniewa Wacława Augusta (1199-1277), który poślubił Annę księżniczkę Piast-Mazowiecką, co wiąże się być może z późniejszym podarowaniem przez księcia mazowieckiego w 1248 roku m.in. Dąbrowy Zielonej, Małuszyc, Rogaczowa, Tralina i Screpseva.[12] Ich syn, Zawisza Wojciech August (1230-1316) poślubił Doroeteę von Beichlingen.
Syn Zawiszy i Dorotei, Czestek Wacław August (1259-1344) poślubił Annę Dobiesławowną Odrowążównę herbu własnego. Prawdopodobnie wtedy ustanowili kolejną siedzibę w Młychach. Ich syn, Zawisza Wojciech August (1293-1355) poślubił Annę księżniczkę Piast-Śląską, co umocniło jego pozycję przy dynastii panującej.
Linia wicekrólewska
Syna Zawiszy, Dobiesław Poraj August (1319-1397), poślubił Annę z rodu Bogoria ze Skotnik herbu własnego[12]. Hrabiowie na Kurozwękach posiadali w Krakowie pałac, którzy znajdował się najbliżej Wawelu, (zwany potem Pałacem Górków). Pokazywało to ich status w państwie, mieli bezpośredni wpływ na władzę. Po śmierci Kazimierza Wielkiego, Dobiesław został wybrany wielkorządcę, a potem na świeckiego wicekróla, zaś ambicje na obsadzenie swej dynastii na tronie odsunął na konto zainicjowania unii z Litwą, gdyż tylko ten związek mógł uratować osłabione królestwo.[14] Wkrótce potem zmarł w tajemniczych okolicznościach. Pochowano go potem na Wawelu w, potocznie zwanej, kaplicy Różyców (zniszczono tablice epitafijne w czasie zaborów na konto Potockich)[2] Potomków Dobiesława określano od tej pory Kurozwęckimi, choć w tamtych czasach nie musiało to oznaczać wcale nowego nazwiska, gdyż takie dopiero się kształtowały. Synem Dobiesława był Krzesław Filip August (1344-1392), mąż Małgorzaty z Melsztyna. Ich syn, Dobiesław Wacław August "Różyc" (1375-1434) swoje kuzynki Kurozwęckie. Najpierw Dzichnę, potem Wichnę. Wiadomo, że pierwsza para była rodzicami Krzesława Jana Augusta "Półtorabkę" (1405-1459). Poślubił on Ewę o nazwisku Czarny-Goszycka z Goszyc herbu Gryf (1409-1463). Z tego małżeństwa było 5 synów, kończących świetność hrabiów na Kurozwękach: Mikołaj "Wrzód", zmarły w 1507 roku oraz Piotr Dobiesław August "Piorun" (1436-1499), który poślubił Kunegundę księżniczkę Piast-Pomorską (1445-1485), a ich jedyna córka przekazała dobra Kurozwęki w ręce Lanckorońskich. Z upadkiem wiąże się oskarżenie o defraudację pieniędzy oraz banicja, jednak oczyszczono Pioruna z zarzutów. Jego brat bliźniak, Dobiesław Spycimir, zwany Lubelczykiem ożenił się z Elżbietą hr. Tarnowską z Tarnowa herbu Leliwa, córką Jana Amora, a dwaj pozostali braci byli duchownymi.
Męcińscy
Choć rehabilitowane, to okryte złą sławą, określenie rodu Kurozwęckimi, zaczyna erę nowego nazwiska Męciński. Syn Dobiesława, Stanisław Bugusław August (1475-1510) poślubił Annę z rodu Krzesz herbu Leliwa, która wniosła ma w posagu miejscowość Męcina. Mieli córkę Kunegundę, która wyszła za Jana Dymek-Poleskiego z Poleszyna na Miedzinie i Łopatkach herbu Jastrzębiec, który wziął herb żony i od tej pory na linia nazywała się Poraj-Poleskimi herbu Poraj (Biała Róża, Rosa Alba, Albarosa). Mieli także syna Woyciecha Poraja Augusta (1505-1590), który jest oficjalnie pierwszym Męcińskim. Po śmierci Krzeszówny, Stanisław poślubił Zofię Zborowską ze Zborowa herbu Jastrzębiec. Choć rodzina posiadała kilka tytułów arystokratycznych (książąt de Bobone, książąt de Albarosa, książąt Libickich, hrabiów Kurozwęckich), to w Rzeczypospolitej respektowano jedynie litewskie tytuły kniaziowskie, a polskie rody arystokratyczne, w tym książęta de Albarosa hrabiowie Kurozwęccy, czy hrabiowie Zarembowie z Kalinowy zostali zdegradowani znaczeniem (choć nie tytułem, bo ten jest niezmywalny) do rangi zwykłej szlachty (w imię tzw. równości/demokracji szlacheckiej)[15]. Dopiero w Austro-Węgrzech i Królestwie Polskim podwyższono Męcińskich do poziomiu arystokracji, nadając im dodatkowy tytuł hrabiów CK z Kurozwęk na Żarkach i Dukli, lecz tytuły książęce były wciąż w użyciu potocznym lub metrykalnym.[16] W czasie zaborów także linia rodziny z Działoszyna pieczętowała się tytułem hrabiowskim, lecz zaginęło świadectwo tej nobilitacji (musiało istnieć, gdyż poseł Józef Męciński za używanie tytułu bez podstawy prawnej spotkałby się z wymiarem sprawiedliwości). Do dziś żyje dwie linie rodu. Jedna pochodzi od Jana (1600-1661) i Barbary Ługowskiej z Ługów herbu Lubicz (1610-1662) oraz druga, wywodząca się brata Jana, Macieja Dobiesława Augusta (1584-1629) i Katarzyny Płazówny z Mstyczowa herbu Topór (zm. w 1636). Maciej jest ostatnim z dynastii de Albarosa linii Kurozwęckich pochowanym na Wawelu (Kaplica Różyców). Potem nekropolia przeniosła się do Klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie, gdzie chowano przedstawicieli dynastii do końca XVIII wieku.[17] W 1669 roku, tamże, ufundował epitafium w języku łacińskim na cześć dynastii, wspominające ich rzymskie pochodzenie, a także pokrewieństwo z papieżami (z rodu Orsini). W 1748 odnowił zabytek, Wojciech de Albarosa Męciński, a w 1910 roku tablicę odnowili najstarsi przedstawiciele rodu, dwaj dalecy kuzyni: poseł Józef Gabriel de Albarosa Męciński (ostatni ze swojej linii) oraz Adam Cezar de Alabarosa Męciński.[18] Niestety, największe archiwum rodu, spłonęło w palatium zamku dukielskiego podczas II wojny światowej, podczas operacji dukielsko-preszowskiej.
Zbieżności i kontrowersje
Istniało i istnieje w Polsce kilka rodów o nazwisku Męciński, które nie mają nic wspólnego z dynastią de Albarosa Męcińskich. Są nimi między innymi Męcińscy herbu Rawicz, Męcińscy herbu Kwiatkowski, Męcińscy herbu Ogończyk, Męcińscy herbu Zagłoba i Męcińscy herbu Kościesza[19]. Męcińscy herbu Rawicz wymyślili sobie tytuł hrabiowski, który miał być kojarzony ze znamienitym rodem herbu Poraj vel Biała Róża (mistyfikacja)[20][21]. Męcińscy na przestrzeni wieków byli zapisywani z błędami np. Męczeńscy, Micińscy, jednak dotyczyły one jedynie pojedynczych dokumentów.
Dziedzictwo nieruchome
Pałac Kurozwęckich (Górków) w Krakowie
Dynastia posiadała tysiące miejscowości, wiele miast, a na ich terenie znane zamki, pałace, kamienice, wille, dworzyszcza, dwory i dworki, m.in. w Cochabambie, Wiedniu, Baden bei Wien, Krakowie, Warszawie, Dukli[22], Kobylanach, Działoszynie, Mirowie[23], Worotniowie[24], Łęgu Tarnowskim, Bobolicach, Włodowicach, Ojcowie[25], Poddębcach, Długiem, czy Kurozwękach[12]. Na terenie tzw. Państwa Dukielskiego funkcjonowało osobne prawo, nawet po rozbiciu własnościowym na Mniszchów i Męcińskich. Po śmierci Piotra Fergusona Teppera, majątek Adama de Albarosa Męcińskiego wyceniono w rankingu na 30 milionów złotych, co jest odpowiednikiem kilkuset miliardów współczesnych złotych.[12] Został rozdroboniony na liczne potomstwo. Jego syn, Wojciech de Alabrosa Męciński mógł, po ślubie z Heleną Stadnicką, znów poszczycić się największą polską fortuną, około 25 milionów złotych lecz liczne podpalenia jego majątków za działalność opozycyjną, dziesiątkowały oszczędności i przychody. Sama tylko Dukla w XIX wieku była spalona aż 3 razy, a wcześniej nawiedziło ją nawet trzęsienie ziemi (3 grudnia 1776 roku)[26]. W 1918 roku jego prawnuk Adam de Albarosa Męciński proklamował na terenie swoich dóbr, niepodległe państwo, które jak wszystkie inne państewka (np. Republika Komańczańska, Republika Zakopiańska) z tego roku, zostały wcielone do II Rzeczypospolitej, a sam założyciel po areszcie domowym, został otruty w 1925 roku.[27] Męciński zainspirował się bratem swojej prababki, Ignacym Ścibor-Marchockim, który na początku zaborów, na terenie swoich posiadłości wbił słupy graniczne, proklamował Państwo Mińkowickie, zdobył uznanie osmańskie, a sam siebie ogłosił księciem (diukiem) i wodzem przywróconym (Dux et Redux). Państewko przetrwało aż kilkadziesiąt lat, zanim zlikwidował je cesarz Rosji.[28]
Stary Zamek w DukliPałac w DziałoszynieBiały Pałac Gościnny w Dukli, Prywatne Muzeum Sztuki Nowoczesnej w latach 1923-1937Pałac w Łęgu Tarnowskim
Kolekcja sztuki
Ród słynął ze swego kolekcjonerstwa, konkurując ze zbiorami książąt Czartoryskich, hrabiów Branickich, czy zbiorami królewskimi, a posiadał przed wybuchem II wojny światowej prawie 10 tysięcy prac takich autorów jak de Ribera, Picasso[27], da Vinci, Wouwerman, Rubens, Corot, Bambocci, Hondius, Lorrain, Burbus, Michaud, Schalken, Schram, Lampi, Albani, Kauffmann, czy choćby rysunki i akwarele samej Heleny de Albarosy Męcińskiej, a ponadto meble polskie, angielskie, francuskie, niemieckie, niderlandzkie, chińskie, hinduskie, wykopaliska egipskie, greckie i rzymskie.[22]Zbiory w Dukli były udostępniane zwiedzającym w niektóre dni tygodnia, w ramach prywatnego muzeum. Ród nigdy nie należał do licznych, dlatego w pop-kulturze XXI wieku utarły się inne nazwiska. 99% dzieł zostało skradzionych przez Niemców, podczas II wojny światowej, zaś pozostałe znajdują się w rękach Męcińskich oraz muzeów, m.in. w Dukli, Krośnie i Warszawie, a niektóre z wojennej grabieży wypłynęły w XXI wieku na rynek aukcyjny, np. w 2019 roku obraz Magdaleny de Albarosy Męcińskiej z domu Jabłeckiej zatytułowany oryginalnie "Magdalena z motylami", autorstwa Aloisa Hansa Schrama.[29]
Przedstawiciele dynastii nadali swój herb wielu rodzinom (co nie oznacza wywodzenia się ich po mieczu z tej dynastii). Przykładem jest rodzina Dymek-Poleskich herbu Jastrzębiec która przejęła herb Poraj na drodze małżeństwa. Podobnie działo się z rodzinami Wilczyńskich i Gruszczyńskich, których męskie linie wymarły, a dobra i herb zostały przejęte po kądzieli. [30]Obecnie Tadeusz Gajl wymienia następujące nazwiska uprawnionych do używania herbu Poraj:
W ostatnich wiekach utarło się w Polsce powiedzenie "Sądzić się jak Męciński", co odnosiło się do najdłuższego w historii Polski, a być może świata, procesu sądowego, który trwał od końca potopu szwedzkiego do 1919 roku. Oznaczało upartość, niezłomność w słusznej sprawie, a dotyczyło zastawu m.in. klejnotów rodowych i złota w klasztorze na czas wojny, których władze kościelne później nie chciały oddać, sugerując, że były darowizną.[31]
Tytuły arystokratyczne i monarsze
książę de Albarosa de Bobone vel Rosa Alba de Bobone (gałąź Rosso Orsini de Bobone)[6]
książę (diuk) Libicki (de Libice, de Libice nad Cidlinou)[3]
hrabia Kurozwęcki (de Kurozwęki, z Kurozwęk, na Kurozwękach)[12]
Panowie Róży, wizualizacja z 1896 roku, Josef Bosáček
W Czechach powstała legenda, pn. Panowie z różami (Páni z růže), jakoby synowie Sławnika dla odróżnienia się, przybrali różne kolory róż i tarcz w swoim herbie. To mistyfikacja kilku czeskich rodów, które chciały wywodzić swoje książęce pochodzenie, m.in. Wrszowcowie, którzy brali udział w mordzie Sławnikowców, a potem przybyli do Polski, gdzie żyli jako Reyowie z przydomkiem Werszowiec. Całość podważa fakt, że wymordowano Sławnikowiców w Czechach, zatem przeżyli jedynie potomkowie Poreja, którzy posiadali dobra i pozycję w Polsce (Królestwie Polan).[35]
Bibliografia
R. Тurеk: Slavnikova Libice, Praha 1947
R. Тurеk: Die fruhmittelalterlichen Stammegebiete in Bohmen, Praga 1957, S. 23—25, 184—191
J. Hásková: Slavníkovci ve výpovědi svých mincí, „Archeologické rozhledy” XLVII/1995, s. 225—230
M. Lutovský: Několik poznámek k problematice slavníkovské domény, „Archeologické rozhledy” XLVII/1995, s. 239—245
M. Lutovský, M. Petráň: Slavníkovci, mýtus českého dějepisectví, Praha 2004
J. Sláma: Slavníkovci–významná či okrajová záležitost českých dějin 10. století, „Archeologické rozhledy” XLVII/1995, s. 182—224
D. Třeštík: Počátky Přemyslovců, Praga 1997
Svatý Vojtěch, Čechové a Evropa, (red.) D. Třeštík, J. Žemlička, Praga 1998
Josef Teige: Blätter aus der altböhmischen Genealogie. Slavnikiden /Die Vrsovcen /Die Herren von Lichtenburg, Damböck 2005
Przypisy
↑Adam de AlbarosaA.A.MęcińskiAdam de AlbarosaA.A., Józef de AlbarosaJ.A.MęcińskiJózef de AlbarosaJ.A., Epitafium (apoteoza rodu) z marmuru, Klasztor na Jasnej Górze, 1918.url
↑ abMichałM.RożekMichałM., Złoty Wiek. Szkice o sztuce renesansowej, Wydanie 1, 1991, x, ISBN 83-03-03265-8.
↑Wojciech Kazimierz de AlbarosaW.K.A.MęcińskiWojciech Kazimierz de AlbarosaW.K.A. i inni, Epitafium rodowe (Przedsionek Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze), 1669, s. 1.
↑ abTadeuszT.GajlTadeuszT., LechL.MilewskiLechL., Nowy Herbarz Polski, 2023, X.
↑Inskrypcja na grobie Męcińskich: LAURA HR.I.M.: L.H.MĘCIŃSKAInskrypcja na grobie Męcińskich: LAURA HR.I.M.: L.H., cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=46764, 2 (zakładka inskrypcje) [dostęp 2025-01-25].